Rok 2018 niesie ze sobą kilka istotnych zmian w prawie pracy. Przygotowałam dla Was te najistotniejsze.
1. Zwiększenie płacy minimalnej
W 2017 płaca minimalna na umowie o pracę wynosiła 2000 zł brutto, czyli 1459,48 zł netto („na rękę”), a pracodawców kosztowało to 2405,60 zł. Od 1 stycznia 2018 płaca minimalna zostanie podniesiona o 100 zł brutto, czyli wyniesie 2100 zł brutto. Jest to 1530 zł netto, czyli realnie do portfeli Polaków zarabiających najniższą krajową trafi około 50 zł więcej niż w ubiegłym roku. Po stronie pracodawców koszt wyniesie 2525,88 zł, czyli wzrośnie o ponad 120 zł.
Nowością jest to, że wzrost płacy minimalnej nie dotyczy jedynie umów o pracę, a także umów cywilno-prawnych, czyli umów zlecenie, o dzieło czy tych zawartych z osobami samo zatrudnionymi. Minimalna stawka w przypadku takich umów w 2017 roku wynosiła 13 zł brutto na godzinę, czyli 11,13 zł na rękę dla osób uczących się, które nie ukończyły 26 roku życia lub 9,73 zł dla wszystkich innych. Pracodawców kosztowało to w przypadku studentów 13 zł/h, a w przypadku osób regularnych ok. 15,32 zł/h. Od 1 stycznia 2018 roku stawka ta zostanie podniesiona do 13,70 zł brutto na godzinę, czyli dla osób uczących się do 26 roku życia wyniesie 11,73 zł netto/h, a dla osób regularnych 10,25 zł/h. Jeżeli chodzi o koszt dla pracodawców, zwiększy się w przypadku osób uczących się do 26 roku życia o 70 groszy/h, a w przypadku osób regularnych wzrośnie o 82 grosze do 16,14 zł/h. W skali miesiąca jest to więc około 87 zł więcej dla pracowników i 138 zł drożej dla pracodawców za osobę.
2. Zniesienie limitu składek ZUS
Do tej pory podstawa wymiaru składki emerytalno-rentowej nie mogła być wyższa niż 30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w danym roku. W 2017 r. było to około 127.000 zł. Limit ten ma zostać zniesiony – składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe mają być odprowadzane od całości przychodu od 1 stycznia 2019 r., więc osoby zarabiające więcej niż 10.600 zł brutto miesięcznie będą nie tylko więcej kosztować pracodawcę, ale i otrzymywać mniej na konto. No chyba, że dogadają się jakoś z pracodawcą lub przejdą na rozliczenia B2B. Przykładowo osoba, która do tej pory zarabiała 20.000 zł brutto miesięcznie, teraz w skali roku będzie kosztować pracodawcę ok. 8.000 zł więcej, a na jej konto trafi ok. 8.400 zł mniej. Niemało:/
3. Ograniczenie handlu w niedzielę
Handel w niedziele i święta ma zostać ograniczony, ale nie bezwzględnie. Po spełnieniu określonych warunków będzie można pracować na stacjach benzynowych, dworcach, w piekarniach, aptekach i oczywiście sklepach on-line. Ustawodawcy zlitowali się nad kupującymi i mają zezwolić także na handel w dwie niedziele przed Bożym Narodzeniem. Ograniczenia na szczęście będą wprowadzane stopniowo. Od marca 2018 r. handel będzie mógł być prowadzony w średnio dwie niedziele w każdym miesiącu, w 2019 r. w jedną, a od 2020 r. zakaz będzie obowiązywał niemal we wszystkie niedziele roku. Firmy nie stosujące się do nowych przepisów będą podlegać karze grzywny od 1.000 zł do 100.000 zł.
4. RODO
To temat na osobny, bardzo obszerny wpis. Teraz tyle, że te 4 litery, przed którymi już drżą już wszyscy przedsiębiorcy i wizja milionowych kar za niedopatrzenia w przetwarzaniu danych osobowych wchodzi w życie już 25 maja 2018. W ogłoszeniach o pracę nie będzie już wystarczyło zamieścić krótkiego ” Wyrażam zgodę na…”. Teraz zgoda zajmie przynajmniej 1 kartkę A4. Co więcej klauzule będą musiały być dostosowywane do każdej rekrutacji, zawierać informację, kto będzie miał dostęp do danych i jak długo będą one przechowywane (nie będzie możliwe przechowywanie CV bezterminowo). Baza kandydatów będzie musiała być także odpowiednio zabezpieczona – szyfrowana i odporna na wszelkie wycieki danych.
5. Zatrudnienie cudzoziemców (opracowanie: Paulina Adamczak)
Nowy rok wprowadza szereg zmian w zakresie legalizacji pobytu i pracy obcokrajowców spoza UE. Warto tu wspomnieć przede wszystkim o nowych przepisach dotyczących oświadczenia o powierzeniu pracy cudzoziemcowi, po które polscy pracodawcy sięgają najczęściej.
Na mocy zarejestrowanego w powiatowym urzędzie pracy oświadczenia mogą pracować obywatele sześciu krajów spoza UE (Ukraina, Białoruś, Rosja, Gruzja, Mołdawia, Armenia). Od 1 stycznia 2018 roku funkcjonuje ogólnopolski rejestr oświadczeń. Obywatele wspominanych sześciu krajów mogą podjąć zatrudnienie w Polsce bez zezwolenia na pracę na okres nieprzekraczający 6 miesięcy w ciągu kolejnych 12 miesięcy. Oczywiście samo oświadczenie o powierzeniu pracy cudzoziemcowi może zostać wykorzystane pod warunkiem, że cudzoziemiec posiada dokument legalizujący jego pobyt (np. wizę, paszport biometryczny, czyli pobyt w ruch bezwizowym, zezwolenie na pobyt czasowy).
Na co trzeba zwrócić uwagę rejestrując oświadczenie po 1 stycznia 2018 r.? Procedura uproszczona będzie dotyczyła tylko i wyłącznie prac, do których nie jest wymagane zezwolenie na pracę sezonową (m.in. sadownictwo, ogrodnictwo, usługi gastronomiczne).
Pracownicy powiatowych urzędów pracy mają prawo do odmowy zarejestrowania oświadczenia, jeżeli przekroczony zostanie limit wydanych dokumentów. Zabieg ten ma chronić polski rynek pracy przed napływem zbyt dużej liczby imigrantów zarobkowych pracujących bez zezwolenia. Warto też podkreślić, że dzięki nowelizacji odmowa wydania oświadczenia stała się nareszcie decyzją administracyjną, od której pracodawcy będzie przysługiwało prawo do odwołania. Na pracodawcy spoczywać będą jednak nowe obowiązki!
Firma będzie musiała poinformować urząd, czy pracownik cudzoziemski ostatecznie podjął w niej zatrudnienie czy też nie. W przypadku podjęcia pracy zgłoszenie musi zostać przesłane najpóźniej w dniu podjęcia zatrudnienia, a w przypadku rezygnacji – w ciągu 7 dni od daty początkowej wskazanej w oświadczeniu. Ogólnopolski rejestr pozwoli pracownikom PUP i ZUS sprawdzać, czy przedsiębiorca odprowadza składki za obcokrajowca i czy nie ma w tym przypadku do czynienia z wyłudzeniem oświadczenia bez zamiaru realnego zatrudnienia.