Wypowiedź do artykułu Business & Prestige
- Czego bałaś się najbardziej się zakładając własne przedsiębiorstwo?
Bałam się, że nie uda mi się pozyskać klientów i nie zarobię na biuro i inne koszty.
- Czy któraś z tych obaw się spełniła?
Nie, ilość Klientów przerosła moje najśmielsze oczekiwania, a ci zadowoleni polecali kolejnych.
- Jak pokonałaś strach i ograniczenia? Co Ci pomogło zacząć?
Nie brałam pod uwagę opcji, że mi nie wyjdzie. Oczywiście miałam różne lęki, ale byłam zdeterminowana i działałam mimo strachu.
- Co Cię zaskoczyło w prowadzeniu firmy? Na co nie byłaś przygotowana?
Zanim otworzyłam własną firmę wydawało mi się, że wystarczy, że zrealizuję jedno zamówienie w miesiącu i już będę zarabiać więcej niż na etacie. Niestety po podliczeniu wszystkich, nawet drobnych kosztów typu opłata za internet czy papier do drukarki, okazało się, ze muszę się jednak trochę bardziej napracować.
- My kobiety często czekamy na idealny moment? Kiedy jest ten najwłaściwszy, aby zacząć własną działalność?
Ja miałam o tyle ”łatwiejszą” sytuację, że zostałam zwolniona z pracy. Zwykle najlepiej motywuje nas właśnie taki „kop” od życia. Ale lepiej na niego nie czekać i wziąć życie w swoje ręce tu i teraz. Oczywiście stwórzmy plan i poczujmy gotowość, ale nie czekajmy w nieskończoność na idealny moment i nie analizujmy wszystkich możliwych scenariuszy.
- Jaką masz radę dla tych kobiet, które myślą o założeniu swojego biznesu?
Pamiętajcie, że odwaga to nie brak lęku tylko działanie mimo lęku. Ja mam różne lęki i obawy regularnie, ale nie pozwalam temu strachowi mnie sparaliżować. Czasami biorę po prostu głęboki oddech, zamykam oczy i skaczę w nieznane.